Zaczynamy...
Zanim zaczęłam przygodę genealogią stworzyłam malutkie drzewo genealogiczne na stronie myheritage.pl. Właściwie stworzone przeze mnie drzewko, nie drzewo obejmowało tylko najbliższą rodzinę, czyli moich rodziców, ich rodzeństwo i dziadków z obydwu stron, dziś drzewo rozrosło się do 146 osób, nie jest to jakiś rewelacyjny wynik ale uważam że to mój osobisty sukces. Strona jest bardzo łatwa w obsłudze, prowadzona w języku polski więc każdy spokojnie sobie z nią poradzi, z drugiej strony jest na tyle zaawansowana że wyszukuje tzw. Record Matches czyli wyszukiwanie archiwalnych rekordów takich jak akta urodzenia, małżeństwa, zgony czy inne spisy dotyczące naszej rodziny oraz Smart Matches – system który inteligentnie dopasowuje nasze drzewo genealogiczne do profili innych użytkowników. Warto dodać że archiwalne dokumenty są w dużej
części anglojęzyczne.
Kiedy to drzewo istniało w wirtualnym świecie od dłuższego czasu, ja zaczynałam zastanawiać się czy w Internecie istnieją bazy ksiąg wieczystych, wtedy nie znałam pojęć i nazw związanych z genealogią, wszystko dla mnie było „drzewem genealogicznym”. Postanowiłam szukać i tak po kilku próbach trafiłam na stronę www.ptg.gda.pl to strona Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego. Strona jest niezwykle ważna dla tych osób których korzenie są właśnie na Pomorzu.
Zależało mi na tym aby dowiedzieć się jak najwięcej o tajemniczym pradziadku Wiktorze. Jedyne informacje o nim dotyczyły zgonu w 1918 roku i wykonywanego zawodu, pradziadek był kołodziejem oraz miejsca pochówku czyli cmentarz w Sartowicach. Kiedy w wyszukiwarkę zgonu wpisałam nazwisko, wyświetliły się dwie osoby, Wiktor i Bruno a więc dziadek miał brata!!! Brata o którym nikt nie wiedział, Bruno urodził się w 1904 roku i dwa miesiące później zmarł.
Takim sposobem znalazłam wujka który był pierwszą odnalezioną osobą.
Mam nadzieję że chociaż ktoś zajrzy na proponowane przeze mnie strony internetowe.
Pozdrawiam
Monik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz